Celownik noktowizyjny PARD DS-35 oczami myśliwego - recenzja.

Celownik noktowizyjny PARD DS-35 - recenzja.
OPAKOWANIE
Obecnie chiński standard.
WRAŻENIA
Nienajlepsze. Technologia skręcania śrubkami znana z 008 tutaj też znalazła zastosowanie.
Przy współczesnych lunetach takich jak np. Alpex budzi to moje zdziwienie. Fabryczny doświetlacz zamontowany na stałe z wysięgnikiem przypominającym statek kosmiczny z filmu „Star Trek” to rozwiązanie nowatorskie, ale nie rewolucyjne.
Z nieznanych powodów inni producenci nie zdecydowali się na takie rozwiązanie oferując użytkownikowi swobodę w doborze zewnętrznego doświetlenia. W mojej opinii wszystkie doświetlacze zewnętrzne są dużo bardziej narażone na uszkodzenia niż inne elementy wyposażenia. W przypadku PARDA ewentualna naprawa doświetlacza musi się chyba wiązać z wysyłką całej lunety.
Okrągły wyświetlacz jest nowatorskim rozwiązaniem.

Wszystko fajnie ale…
Na ekranie wyświetla się bardzo dużo informacji. Z jednej strony to zaleta a z drugiej wada. W użytkowaniu nie zauważyłem jakiegoś innego, wyższego komfortu. Nadal patrzyłem na odtwarzany obraz z tym, że ten był okrągły a nie prostokątny jak u konkurencji.
Obsługa
Cztery przycisku współdzielone. Wąsko osadzone. Mało responsywne czasami. Reagują z pewnym opóźnieniem i bez wyraźnego akcentu . W rękawiczkach obsługa raczej trudna.
DOŚWIETLACZ 940 FABRYCZNY
Dziwna regulacja soczewki. Po opanowaniu jej obraz jest całkiem dobry jak na fabryczny doświetlacz 940. Trzy poziomy mocy doświetlacza. Poziom pierwszy dość słaby. Drugi- optymalny. Brak możliwości regulacji skupienia wiązki doświetlacza.(albo ja tego nie rozkminiłem)


LUNETA
Regulacja ostrości odbywa się za pomocą dobrze zaprojektowanej dźwigni.
Jest to bardzo wygodne rozwiązanie i w tym miejscu należy się pochwała dla producenta.
Regulacja dioptrii. Pomimo, że nie mam wady wzroku i zwykle nie muszę nic tutaj ustawiać. To ta luneta wymaga praktycznie wykręcenia okularu o około 1 cm(wydaje mi się, że bardzo dużo). Dopiero tak ustawiony okular dawał wyraźny i ostry obraz. Warto wiedzieć albo nawet potestować na sobie przed zakupem. To może być bardzo indywidulana sprawa.

Kolejna rzecz to waga.
Luneta jest stosunkowo lekka. Dodatkowo możemy ja posadowić na typowych pierścieniach
- Waga (bez akumulatora): 680g - (TD50L ponad 1000g)
Akumulator
Brak wbudowanego. Tylko jedno ogniwo 18650. Niestety ale układ jest prądożerny i lepiej mieć ze sobą w zapasie baterię(a najlepiej dwie albo i trzy). W niskich temperaturach może być jeszcze gorzej. To słaby element tego celownika.
OBRAZ:
TRYB DZIENNY
Tak samo jak w każdej cyfrowej lunecie. Obraz nadaje się do polowania. Można dyskutować nad jakością kolorów i innymi parametrami. Niemniej jednak jest to tylko substytut obrazu dziennego jaki można oglądać w tradycyjnych lunetach. Tego typu lunety należy analizować tylko pod kątem jej sprawności zmierzchowej.
TRYB NOCNY
Myślę, że porównywalny jak z 008. Być może trochę lepszy niż „stary 008”, ale należałoby je ze sobą zestawić aby móc to zauważyć. Obraz jest z lekkim „mydełkiem” . Nie jest tak ostry i wyraźny jak choćby w Alpexie.
To co na pewno jest dużym minusem względem konkurencji to przybliżenie. Stale 6,5 i cyfrowe 13. Rozwiązanie jakie znamy choćby z 008. Mi osobiście dopóki polowałem z 008 to nie przeszkadzało ale obecnie mam inne doświadczenia, z innymi produktami i ten element bardzo mnie raził.
Zielony
Nie wiem dla kogo to jest? Serio. Włączyłem i wyłączyłem.
APKA
Brak ,ale jest slot na kartę microSD. Tzn coś jest, ale nie ma o czym mówić w porównaniu do HIKa czy Infiraya
PODSUMOWANIE
Według mnie to stary dobry PARD NV 008 w nowym opakowaniu. Zapewne to bardzo niesprawiedliwe, bo przecież jest tam dużo nowej technologii upchane. Tak, jest kilka rzeczy, których nie znajdziemy u konkurencji, ale są to rzeczy innowacyjne lecz nie rewolucyjne. Oczywiście, dystrybutor będzie wyolbrzymiał ten produkt, ale to jest wiele hałasu o nic.
To dobra luneta ale bez przesady. Nadal na rynku są lepsze lunety.